Być Arcydziełem Boga😊To jest to.😍 Dziękujemy Wam za wsparcie. To był bardzo dobry czas😃 O czym możecie się przekonać czytając świadectwo Martyny 🙂
Moje uczestnictwo w Rekolekcjach dla młodych kobiet, pt. „CAŁA PIĘKNA” pozwoliło mi uświadomić sobie wiele ważnych prawd życiowych oraz duchowych i pokazało, że tak naprawdę jestem ważną i wartościową osobą.
Myślę, że każdy człowiek jest wartościowy i powinien o tym wiedzieć, bo dostał w darze życie od Pana Boga i prawdziwa nasza wielka wartość pochodzi właśnie od Niego samego, bez względu na nasze zasługi czy liczne osiągnięcia. Bóg chciał, aby każdy z nas pojawił się na świecie, żył w szczęściu i Jego miłości oraz podjął ważną misję, którą ma do wypełnienia, aby osiągnąć oczekiwany cel, czyli zostać zbawionym i żyć wiecznie.
Rekolekcje ukazały mi potrzebę spojrzenia na siebie z innej – lepszej perspektywy, a nie patrzenia wyłączenie przez pryzmat oceny ze strony innych ludzi czy też negatywnej samooceny. Uświadomiłam sobie, że mam wielką wartość – daną mi od Pana Boga. Tylko ta wartość jest prawdziwa i mnie całkowicie definiuje bez żadnych kłamstw i fałszywego oceniania mnie. Nie mogę pozwolić wmówić sobie nieprawdziwych opinii na mój temat oraz nie mogę przejmować się negatywną i nieuzasadnioną krytyką ze strony innych ludzi, którzy tak naprawdę mnie nie znają i nie wiedzą za dużo na mój temat. Nie przyjmowanie takich negatywnych opinii pozwoli mi żyć bez wewnętrznych barier i przełamywać swoje lęki, związane z negatywną i błędną oceną mojej osoby ze strony innych. Chcę zaakceptować siebie taką, jaka jestem – zarówno wygląd zewnętrzny, jak i charakter oraz osobowość.
W relacjach z ludźmi zawsze powinnam być sobą, niezależnie od tego, co sądzą o mnie inni. Powinnam też potrafić być asertywna i stawiać konkretne granice (stanowcze mówienie „nie”), w licznych relacjach z różnymi ludźmi, jeśli nie zgadzam się z danym zdaniem czy niedopuszczalną propozycją. Pragnę być „wewnętrznie” wolna – uznać, że jestem prawdziwie wartościowa i kochana w oczach Boga i nikt tego nie może zmienić ani zburzyć. Dojście do „wewnętrznej” wolności to znaczy dla mnie również szacunek wobec siebie i życie w zgodzie ze sobą. Dzięki udziałowi w rekolekcjach mam świadomość, że Bóg kocha mnie bez względu na moje zasługi czy jakiekolwiek osiągnięcia życiowe. On kocha każdego człowieka, dlatego że jest Jego dzieckiem, które wybrał jeszcze przed założeniem świata. Wiem, że Pan Bóg ma niesamowity plan na moje życie – posyła mnie do konkretnych ludzi i miejsc oraz spotykają mnie różne wydarzenia w życiu, które na pewno nie są przypadkowe i niosą ze sobą jakieś przesłanie, mają konkretny cel.
Po tych rekolekcjach czuję potrzebę nawiązywania relacji z ludźmi mówienia o bezgranicznej miłości i miłosierdziu Boga do każdego człowieka i o tym, że każdego człowieka Bóg kocha tak samo, bez względu na liczne grzechy, uzależnienia czy różne pobłądzenia w życiu. Pan Bóg zawsze cierpliwie oczekuje na każdego z nas, bo każdy jest Jego dzieckiem. Jest tylko jedno pytanie: czy spróbujesz otworzyć się na Jego łaskę, przebaczenie oraz miłość i miłosierdzie, jakimi pragnie Ciebie obdarzyć i dasz się prowadzić Jemu w swoim życiu tak, aż Twoje życie nabierze głębokiego sensu i będziesz mogła/mógł żyć pełnią życia, bez lęku o to, jak inni Cię ocenią i co może przynieść kolejny dzień życia? Martyna
- Cała piękna!
To temat rekolekcji na których miałam okazję ostatnio być i uczestniczyć. Była to okazja do powrotu, do początku stwarzania przez Boga w sposób szczególny kobiety. Ile musiał włożyć trudu i wysiłku. Wiedziałam, że dla Boga jestem piękna, mimo że dosyć często słyszałam co innego… Często piękno kojarzy nam się z makijażem, fryzurą i cudną sukienką.. po części tak jest. Bóg stworzył ze mnie swoje arcydzieło wymarzone, najpiękniejsze. Obdarzył różnymi darami i talentami. Stworzył piękną kobietę z zewnątrz i piękną we wnętrzu duszy i sercu. Nam w tych dniach towarzyszyła Maryja i to do Niej najbardziej przylgnęłam. Widząc jej uśmiech chciałam stać się jak Ona piękna! Chcę uczyć się od Niej pięknej miłości. Bóg stwarzając mnie nie chce sztuczności i mojego poprawiania się by być piękna! Nie. On pragnie mojej szczerości i bycia prawdziwą zawsze. Piękna mego serca! Czasem trudno jest mi przyjąć to do świadomości, zwłaszcza w trudnych chwilach ale warto czasem spojrzeć na siebie w lustro i powiedzieć: „Jestem Piękna”. Emilka